Fani lidera czekają na pierwszą czerwcową wygraną
 
Środa, 17. czerwca 2020, godz. 07:13

Tuż przed wznowieniem rozgrywek II ligi zdecydowałem się na postawienie tezy, że łódzki lider tabeli powiększy przewagę nad peletonem po pierwszych trzech czerwcowych kolejkach.

W tej fazie rywalizacji kolejne trzy mecze Widzew rozgrywał z nisko sklasyfikowanymi zespołami, znacznie słabszymi od drużyn, z którymi mieli zmierzyć inni pretendenci do I ligi. Nawet określiłem plan minimum restartu RTS (7 punktów w trzech meczach, z których dwa grane były w Łodzi). Biję się w piersi: rzadko kiedy pomyliłem się tak bardzo.

Głównie chodzi o tylko punkcik, zdobyty przez drużynę trenera Marcina Kaczmarka, bo rezultaty pozostałych rywali z górnej ósemki mnie nie zaskoczyły. W czerwcu dorobek najpoważniejszych rywali nie powala: Błękitni – 7, GKS – 6, Olimpia i Elana po 5, Bytovia – 4, Resovia – 2, Łęczna – 1 punkt.

Na tym tle zadziwia wyczyn Skry, która po wznowieniu rozgrywek wygrała wszystkie trzy mecze, nie tylko wyciąga nad strefę spadkową klub z Częstochowy, ale nakręca wysokie wygrane w zakładach bukmacherskich.

Zdobycie tylko jednego punktu w trzech czerwcowych kolejkach jeszcze nie pozbawiła łodzian pierwszej lokaty w tabeli, lecz konsekwencje tej niemocy są znaczące nie tylko w kategoriach psychologii sportu („główny faworyt rozgrywek ma taki kryzys, że każdy może z nim wygrać nawet w Łodzi”).

Ekipa RTS wydłużyła listę porażek do pięciu, tracąc w tym elemencie pozycję lidera na rzecz Olimpii. Klub z Elbląga nie przegrał w tym roku żadnego meczu i ogółem ma tylko 4 porażki. Dlatego szokować może wtorkowa informacja o odejściu trenera Adama Noconia.

Łodzianie już występem w Rzeszowie ze Stalą zaliczyli trzeci  mecz bez strzelonego gola i dali się wyprzedzić Gieksie, która zaliczyła tylko dwa takie spotkania.

W roli gospodarza aktualny lider tabeli nie liczył się już dawniej. Dwie czerwcowe porażki po 1:2 przy al. Piłsudskiego z broniącymi się przed degradacją Skrą i Legionovią pogorszyły jeszcze marną statystykę. Widzewiacy w tym roku jeszcze w Łodzi nie potrafili zdobyć 3 punktów. U siebie RTS dzieli ósme miejsce ze Stalą (w Rzeszowie) i Pogonią (w Siedlcach) – wszyscy po 6 zwycięstw. Prowadzi GKS – 9 wygranych w Katowicach przed Bytovią – 8 zwycięstw w Bytowie oraz Resovią, Łęczną, Błękitnymi, Elaną i Skrą po 7 wygranych w roli gospodarza. 

Pierwsze miejsce Widzewa opiera się teraz o znakomity bilans meczów na stadionach rywali (8 zwycięstw – 2 remisy – 2 porażki, gole 21-8). Jeśli łodzianie utrzymają zdecydowany prymat w meczach wyjazdowych, to nie stracą szans zachowania lokaty w pierwszej dwójce. Dlatego ewentualna środowa wygrana z Garbarnią w Krakowie może diametralnie zmienić nerwowe nastroje sympatyków legendarnego klubu.

Bogusław Kukuć