Jakub Jasiński, który kilka dni temu podpisał z Widzewem kontrakt profesjonalny nie jest jedynym talentem z Widoku Skierniewice.

Rafał Rożek, sekretarz i trener w tym klubie, przyznaje, że 15-latek to bardzo ciekawy przypadek. 

- Trafił do naszego klubu w 2010 roku, a więc dwa lata po powstaniu grupy treningowej swojego rocznika. Na początku - tak jak większość chłopców, którzy brzydko mówiąc, przychodzą z ulicy - trafił do grupy otwartej. Tej, w której trenują ci z najmniejszym potencjałem - opowiada w rozmowie z serwisem „2x45.info”.

Następnie był w grupie średnio zaawansowanej, aż trafił do najlepszych. - Po 2-3 latach był czołowym zawodnikiem w grupie zaawansowanej - wspomina Rożek.

Jego talent i umiejętności zaczęły się szybciej rozwijać po odejściu Damiana Makucha do Lecha Poznań. 

Rożek realnie też ocenia, że w Widzewie u trenera Franciszka Smudy młodemu napastnikowi będzie ciężko o grę. 

- Widzew ma na celu awans do II ligi, a to nie koniecznie musi współgrać z występami młodego chłopaka. Ale jak trener Smuda da mu zagrać kilka minut albo chociaż weźmie na ławkę, to będę się bardzo cieszył - zakończył.