Smuda przyznał, że drużyna nie zawsze była skoncentrowana
 
Piątek, 1. grudnia 2017, godz. 12:05; źródło: Piłka Meczowa

Franciszek Smuda był gościem studia „Piłka Meczowa”. Podsumował rundę jesienną w wykonaniu Widzewa. Zapowiedział też, co czeka nas wiosną.

- Osobiście nie robię takiej tragedii, że jesteśmy na drugim miejscu, nie na pierwszym. Oczywiście, ja bym chciał już jutro być w ekstraklasie, ale to się nie da. Najpierw trzeba zbudować silny zespół - przyznał szkoleniowiec.

Dodał, że na wiosnę jego podopieczni muszą lepiej grać. Na pytanie dlaczego drużyna gubiła punkty ze słabszymi ekipami Smuda powiedział, że to mają do siebie młodzi piłkarze, że nie zawsze „potrafią się sprężyć”. 

- Normalny, zawodowy piłkarz, on o tym nie pomyśli. Widzimy w ekstraklasie, tam nie ma czy grasz z ostatnią Pogonią, czy z Sandecją, drużyny z czuba koncentrują się na każdy mecz. Więc brakuje tej koncentracji - wyjaśnił.

Smuda powiedział, że dla tej drużyny tak długa przerwa zimowa to bardzo dobre rozwiązanie: - Będziemy mieli na początku bardzo dużo treningów uzupełniających technikę.

PK