Widzew nie będzie się odwoływał w sprawie żółtej kartki dla Marcina Kozłowskiego
Wtorek, 25. listopada 2014, godz. 19:48
W doliczonym czasie gry meczu z GKS Katowice doszło do najbardziej dyskusyjnej sytuacji w tym spotkaniu. Po interwencji obrońcy katowiczan, Marcin Kozłowski upadł w polu karnym. Widzewiacy domagali się podyktowania rzutu karnego. Sędzia jednak, po konsultacji z asystentem, nie zdecydował się na wskazanie na punkt oddalony o jedenaście metrów od bramki. Do tego ukarał Kozłowskiego żółtą kartką.
Wiadomo, że tego karnego widzewiakom nikt już nie odda. Można walczyć ewentualnie o anulowanie kartki dla Kozłowskiego. Z naszych informacji wynika jednak, że Widzew z tej możliwości nie skorzysta. W klubie stwierdzono, że sytuacja była na tyle dyskusyjna, że sędzia by się wybronił, a nieskuteczne odwołanie wiązałoby się z przepadkiem wpłaconych przy jego składaniu pieniędzy.
Dla Kozłowskiego była to szósta żółta kartka w tym sezonie. Kolejna nie będzie wiązała się z konsekwencjami, ale już ósma będzie skutkować jednym meczem dyskwalifikacji.
Copyright © 1998 - 2009 "Widzewiak". All Rights Reserved. Wszelkie prawa zastrzeżone.