
TME: Zapowiedź 13. kolejki
Wtorek, 22. października 2013, godz. 09:10

Trzynasta kolejka T-Mobile Ekstraklasy będzie wprawdzie rozgrywana przez cztery dni, ale inaczej niż zwykle, bo od czwartku do niedzieli. Kilka drużyn będzie podmęczonych meczami o awans do ćwierćfinału Pucharu Polski. Nie ma problemów z wyborem szlagieru kolejki. Będzie nim zamykające tą serię spotkanie w Poznaniu, gdzie wicemistrzowski Lech podejmował będzie broniąca tytułu Legię.
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Ruch Chorzów
(czwartek, 24. października, godz. 16:00)
Kolejkę inauguruje mecz klubów cudem uratowanych od degradacji w minionym sezonie. Wszak chorzowianie kończyli rozgrywki na przedostatnim miejscu i nie spadli tylko dlatego, że Polonia Warszawa nie dostała licencji. Podbeskidzie miało punkt więcej od Niebieskich, ale wiosną odrabiało olbrzymie straty z jesieni wzbudzając u jednych podziw, a u innych podejrzenia. Teraz drużyna z Bielska zamyka tabelę, mając najmniej zwycięstw (1) i najmniej strzelonych goli (10). Niebiescy pod wodzą Słowaka Jana Kocjana jeszcze nie przegrali, ale z dziwnym bilansem: trzy remisy (po 1:1 w Chorzowie) oraz dwie wyjazdowe wygrane w Łodzi i Gliwicach (bez straty gola).
Widzew Łódź - Cracovia Kraków
(piątek, 25. października, godz. 18:00)
Przed sezonem łodzianie zapewne nie spodziewali się, że rywali będzie dzieliła przepaść aż dziewięciu lokat i to szósty będzie krakowski beniaminek, a przedostatni Widzew. Cracovia przystąpi do meczu po dwóch wygranych z rzędu, a gospodarze po kolejnej wyjazdowej porażce. Goście budują wyśmienitą pozycję właśnie na stadionach rywali, gdzie zwyciężyli już trzykrotnie (w Lubinie z Zagłębiem 1:0, we Wrocławiu ze Śląskiem 3:0 oraz w Białymstoku z Jagiellonią 2:1). Można się spodziewać, że w stosunku do meczu w Lubinie w zespole trenera Rafała Pawlaka nastąpi kilka zmian np. do defensywy wróci Kevin Lafrance. Ewentualna wygrana łodzian pewnie pozwoliłaby wydostać się nad spadkową kreskę.
Jagiellonia Białystok - Górnik Zabrze
(piątek, 25. października, godz. 20:30)
W Białymstoku oczekiwano wiele po udanym starcie do nowego sezonu. Tym czasem w Jadze coś się zacięło. Przed własnymi kibicami siedzącymi na trybunie nowego stadionu, drużyna Piotra Stokowca przegrała już 3 mecze i w lidze nie wygrała żadnego z czterech spotkań z rzędu. Teraz wystąpi bez ukaranego czerwona kartkę bramkarza Jakuba Słowika. W poniedziałek Jaga awansowała jednak do ćwierćfinału Pucharu Polski po wygranej we Wrocławiu ze Śląskiem 1:0. Górnik jest na fali i widać, że nowy selekcjoner reprezentacji Adam Nawałka pożegna się z drużyną, która będzie co najmniej wiceliderem. As gości Radosław Sobolewski zagra z macierzystym klubem, który opuścił 15 lat temu.
Pogoń Szczecin - Korona Kielce
(sobota, 26. października, godz. 15:30)
W tej kolejce jest kilka meczów, w którym trenerzy zagrają przeciw drużynom, które kiedyś trenowali. Tak będzie w Szczecinie. Związki Dariusza Wdowczyka z Koroną opisane były nie tylko w gazetach sportowych, lecz także w aktach prokuratorskich we Wrocławiu. Pod wodzą tego szkoleniowca Pogoń poczyniła postępy i jest czwarta w tabeli, choć u siebie wygrała tylko raz. Korona, która odbiła się od dna, powalczy z byłymi kolegami (Robak, Edi, Hernani).
Piast Gliwice - Lechia Gdańsk
(sobota, 26. października, godz. 18:00)
Trener Michał Probierz nie ma miłych wspomnień z Gliwic. Będąc szkoleniowcem Wisły, przegrał tam 0:2 i pożegnał z Białą Gwiazdą. Z Marcinem Broszem znają się jeszcze z Polonii Bytom. Gdańszczanie mają trudny do ukrycia kryzys (7 meczów bez zwycięstwa). Mimo tego uważamy, że Lechia (nawet bez odsuniętego za kartki Deleu) nie jest gorszym zespołem od Piasta.
Wisła Kraków - Zagłębie Lubin
(sobota, 26. października, godz. 20:30)
Trener gości Orest Lenczyk mieszka bliżej stadionu Wisły, niż Franciszek Smuda, który zresztą po meczu w Bydgoszczy znalazł się w szpitalu z zapaleniem płuc. Bój najstarszych szkoleniowców ekstraklasy, zapowiada się ciekawie. Obaj pracowali m.in. w Wiśle, Zagłębiu i Widzewie. Wprawdzie Biała Gwiazda jest faworytem, ale w poprzednim sezonie górą dwa razy byli Miedziowi (4:1 z Lubinie i 1:0 w Krakowie).
Śląsk Wrocław - Zawisza Bydgoszcz
(niedziela, 27. października, godz. 15:30)
Trzymam zakład, że Ryszard Tarasiewicz zrzekłby się jednej pensji, żeby tylko wygrać ten mecz i udowodnić wrocławianom, że popełnili błąd rozstając się z nim. Beniaminek jako pierwszy zwyciężył Wisłę i teraz trafia na będący w kryzysie sportowym i organizacyjnym Śląsk. O tym, że wicemistrzowie są w szoku po przegranej w Zabrzu, świadczy porażka z Jagą w Pucharze Polski (w tym roku byli finalistami tej imprezy) i zaledwie dziewiąta lokata w lidze.
Lech Poznań - Legia Warszawa
(niedziela, 27. października, godz. 18:00)
Wicemistrz podejmuje mistrza. Wiele zależy od tego w jakich nastrojach legioniści wrócą z Turcji po meczu z Trabzonsporem w Lidze Europy. Warszawiacy są liderami i mają 8 punktów więcej od poznaniaków, ale obie drużyny przegrały po 3 mecze w tym sezonie. Ulubieńcy Wielkopolski po słabiutkim starcie potrafili w minionych czterech meczach zdobyć 10 punktów i gonią ścisłą czołówkę. Szczególnie ciekawie zapowiada się pojedynek między Koseckim i Ceesayem. Poznański obrońca obiecywał, że wyrówna porachunki z warszawskim prowokatorem i miał z tego tytułu nieprzyjemności.
Typuj wyniki meczów ekstraklasy! »
Bogusław Kukuć
Copyright © 1998 - 2009 "Widzewiak". All Rights Reserved. Wszelkie prawa zastrzeżone.